piątek, 2 sierpnia 2013

Wspomnienia po meczu Barcelony z Gdańskiem.

¡Hola!



Wielu z Was na pewno oglądało w ostatni wtorek "Super Mecz" w Gdańsku. Ja też, ale nie w telewizji, tylko NA ŻYWO z Pge Areny Gdańsk! Było cudownie! Oglądać gwiazdy Barçy z kilkunastu metrów to jest coś :)


                                                                      Rozgrzewka przed meczem

Siedziałam z tatą w 1 z 6 sektorów FCBP (FunClubBarçaPolska). Wszyscy mieli koszulki ze znakiem Fun Clubu i napisem "Tots Units Fem Força!"(po katalońsku-razem jesteśmy silniejsi).

                                                                          Ja na trybunach

Na początku wznieśliśmy wielką "sektorówkę" z napisem takim samym jak na koszulkach, znakiem FCB i 4 wizerunkami piłkarzy: L.Messi, C.Puyol(grają obecnie) i dawniejsze "legendy"-Pep Guardiola (najpierw był piłkarzem, ostatnio zrezygnował z pracy trenera) i Johan Cruyff (także, najpierw piłkarz potem wybitny trener).

                                                                      

Niestety, dotarła do nas smutna informacja-w wieku 89 lat, zmarł Antonio Ramallets - wybitny, były bramkarz Barcelony. Bronił bramki Barcelony w latach 1947-1962. Reprezentował także kadrę Hiszpanii. Przed rozpoczęciem meczu wszyscy stanęli w związku z minutą ciszy.



Pierwszą bramkę w meczu strzelił J.Bieniuk(L.Gdańsk) w 15 minucie. Na 1:1 wyrównał w 26 minucie Sergi Roberto (FCB). W drugiej połowie Lechia, dzięki P.Grzelczakowi objęła znów prowadzenie w 50 minucie, lecz L.Messi nie chciał zostawić fanów Blaugrany bez swojej bramki, dlatego już w 57  minucie wprowadził piłkę do bramki podopiecznych Michała Probieża.



Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Wiele ludzi było zdziwionych (ok.50% przewidywało wygraną FCB). Na sam koniec, odbył się krótki pokaz sztucznych ogni. Dla ogromnej liczby kibiców było to na pewno wielkie przeżycie, ale dla mnie było to spełnienie marzeń!

Jeśli ktoś z Was był na tym meczu-piszcie, podzielcie się swoimi wrażeniami!!!
¡ Hasta la vista, chicos y chicas!  




Antoniemu RamalletsvAn
Antoniemu Ramallets
Antoniemu Ramallets

2 komentarze:

  1. Lonik padł po drugiej bramce, ja dotrwałam do końca. Najlepsi kibice byli za bramką ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuuuuuper ci Juleczka !!!! Ogladalam kawalek z Iza . Tez bym chciala tam byc;-D

    OdpowiedzUsuń

Wygadaj się na całego ;p