piątek, 21 listopada 2014

Pychota...czyli kokosy, gruszki, budyń, ziemniaki,chleb i cebula.

¡Hola!

Po pierwsze, chciałabym ogłosić wszem i wobec, że to mamy 
TRZECI DZIEŃ ZE ŚNIEGIEM!!! 
Dwa dni temu obudziłam się i gdy zobaczyłam co się dzieje za oknem, myslałam, że oszaleję! Uwielbiam, kocham śnieg! A przy okazji
śnieg-nieve
No więc, jeśli po tej ekscytującej informacji jesteście gotowi na czytanie(lub nie) to zapraszam do głównej części, a mianowicie dzisiaj...kolejne powiedzenia!

Pewnie wielu z Was zdziwił temat. Mmmmmm.....pyszny post.....nie bez powodu nadałam mu taki tytuł, ponieważ jedzenie, o którym będę pisać jest zazwyczaj...po prostu pyszne!
Dzisiaj przenosimy się do świata Juany. A dokładnie poznamy jej chłopaka...

środa, 5 listopada 2014

Alfabeto de Barcelona

¡Hola!
Jak zwykle pozwoliłam sobie na krótką przerwę, biorę się jednak do pracy. 

A dziś-Barcelona... Moje ukochane miasto, cel wymarzonej wyprawy, a przede wszystkim miejscowość pełna historii, tajemnic, piękna...

Przedstawię wam dzisiaj Barcelonę, ale nie taką zwykłą-przedstawię wam Barcelonę, która nie jest zwykłym miastem, a prawdziwym skarbcem.